w

Twierdza Śmiłowo zdobyta!

Niestety jeden z ostatnich bastionów (bo jeszcze jest Odra?) niezdobytych do tej pory przez Drennana, padł jego łupem ostatniej soboty… 2520g do 2390g, to zaledwie 130g, połowa z tego leszczyka (ślepego na jedno oko… jest podejrzenie, że podhaczony był ?) co pod koniec wyciągnął na odległosciówkę… ☹ no ale to wystarcza do zdobycia kolejnego punktu i mamy 2:1 dla Drennana. Ponad 2 miesięczna przerwa od pojedynków chyba nie posłużyła m za bardzo… myślałem, że wypocznę, nabiorę jeszcze więcej ochoty na wygraną a tymczasem okazało się, że jakoś ruchy zardzewiałe, powolne a do tego zestawy plątały mi się jak nigdy…. Dobra niech ma… kolejny pojedynek na Noteci w Walkowicach!

Zestawy u mnie różne... w sumie to nastawiony na drobne płoteczki byłem, ale po cichu liczyłem, że jakiś leszczyk też się zakręci.

Towarek pierwsza klasa, zwłaszcza jokers, bo hakowa jakaś taka drobniutka...

Pinka też OK, ale jakoś tak dłużej trzeba było czekać na branie łowiąc na nią..

Karlos namieszał zanęty jakby na Wartę w środku sezonu jechał... no nie poznaję kolegi! 🙂

No ale miał w planach łowienie również na matcha więc dwie linie musiał nęcić...

Rybki po kilku minutach zaczęły współpracować. Na początku nieśmiało, 2-3 brania i przerwa, krótsza dłuższa, nie chciały ustawić się tak, żeby łowić je w tempo. Po 2h zarysowała się przewaga Drennana więc złapał za odlełociówkę... w sumie to nie pamiętam czy dopuściliśmy wędki z kołowrotkami 🙂 Ale niech mu będzie!

2:1 dla Drennana... no cóż, będę mógł wybrać miejsce na następny pojedynek... Noteć w Walkowicach? Nie żebym lubił tam łowić, wystarczy, że Drennan nie lubi 🙂

Mamy nadzieję, że następnym razem jak tu przyjedziemy wyniki będą o wiele lepsze.
Gratulacje dla Karlosa von Drennan i do następnego!

Oceń post

Dodaj komentarz