w

Są jeszcze leszcze w Noteci, czyli Drennan vs Preston 5:5!

Po wczorajszym zwycięstwie w Mirosławcu humor dopisywał i miałem ochotę zakończyć weekend zwycięstwem nad Drennanem, niestety Karlos już w pierwszych minutach naszego pojedynku pozbawił mnie złudzeń i co gorsza szans na wygraną, wyciągając z wody ponad dwulikowego lechola! Do końca meczu już nie mogłem się skupić na łowieniu 🙂

Wylosowałem stanowisko bliżej mostu. Teoretycznie dobrze, w końcu nie raz już tu łowiłem.

Leszcz miał swoją szansę schowa się w zaroślach, jednak nie dał rady...

2070g - jak się później okazało, jedną rybą pozamiatał wszystkie moje 🙁

To my tu próbujemy ryby łowić a tu jakieś kutry rybackie po spławikach?!

Żeby chociaż kilka takich... niestety im później tym było gorzej. Coraz więcej uklejki, którą od początku wykluczyliśmy z zawodów... a szkoda, bo w pokrowcu miałem kilka uklejówek i zanętę Ablettes 🙂

Oceń post

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz