w

Z ODLEGŁOŚCIÓWKĄ NA RADUNIU

Sezon zawodniczy coraz bliżej trzeba więc odkurzyć sprzęt i trochę potrenować…

Sezon zawodniczy coraz bliżej trzeba więc odkurzyć sprzęt i trochę potrenować. Ostatnimi czasy coraz większą rolę w zawodach odgrywa odległościówka, z którą póki co nie było mi po drodze. Korzystając jednak z okazji jaką było zaproszenie mnie przez Karola nad Raduń  – spakowałem patyki i już przed 11tą meldowałem się u niego w pełni gotowy do treningu. Zestaw miałem przygotowany przez Emila Siemaszko jeszcze na jesieni, Karol przygotował tylko sobie znaną miksturę do nęcenia, zatem wystarczyło tylko wygruntować, zrobić kulki i do boju!Mimo dość mocnego wiatru, braku doświadczenia leszczyki współpracowały i pewnie dlatego nawet mi się spodobała ta odległościówka! Za kilka dni powtórka z rozrywki!

Oceń post

Dodaj komentarz