Chciałem dzisiaj wyskoczyć gdzieś nad Noteć ale jak rano zobaczyłem wszystko oszronione… to mi się odechciało…. Ale nie na długo. Zanęta mrożona już odtajała więc 11tej wyruszyłem… w nieznane 🙂
Mała urokliwa rzeczka...
czy będą w niej jakieś ryby?
Kilka małych kulek z żywą pinką...
... podane z kubka oczywiście 🙂
Rybki wkręciły się zaraz po zanęceniu.
Na początku drobne płotki...
... póżniej jelce...
... okoń...
... i większe płotki 🙂
Rezultat 2h połowów - 4320g z siatką do podbieraka! Nie źle jak na dzień z mroźnym porankiem!
Pamiątkowe foto...
... i rybki wracają do wody.