w

Team Wałcz na drugim miejscu w Kaczorach!

Jak widać sędziwie pozwolili wstawić platformy do wody (tylne nogi na brzegu), głównie po to aby można było zanurzyć siatkę.

Józef miesza, miesza i tylko żeby w tabeli końcowej nie zamieszał 🙂

Kilka kulek w punkt na wcześniej położony nie za duży "dywan", później donęcanie "świeżo" robionym towarem.

Dawno tak się nie cieszyłem z 5 miejsca w sektorze 🙂 Taktyka wypracowana na treningu sprawdziła się, niestety ryby były bardzo drobne i około 90 sztuk dało 1595g.

Sandacz, ten Karola, ale ja miałem podobnego i byłą to chyba moja największa ryba 🙂

Końcowy wynik - 2 miejsce drużynowo. Nie jest źle, uciekamy Złotej Kaczce, ale Miasto Trzcianka wygrywając, zrównała się z nami w klasyfikacji generalnej. Zatem ostateczne rozstrzygniecie w pażdzierniku na zalewie!

Oceń post

Dodaj komentarz