IV szuwarowe mistrzostwa Świata i okolic tym razem rozegrane na łowisku w Grabównie.

Darek, zwycięzca sektora A z wagą 5470g... choć początek był trudny, dwie zerawne ryby i długo długo nic.

Dzień od początku zapowiadał się dobrze. Mimo lekkiego przymrozku, liczyliśmy, że ryby będą brały, a wschód słońca... piękny. Później co prawda słońce zaszło i chłodny wiaterek dał nam w kość, no ale bywało gorzej 😊

Ekipa mocna, każdy wygłodniały zwycięstw po zimie, będzie ostra walka!

Losuję ten bardziej liczny sektor pod płotem.

Jak to się stało, że wylosowałem obok Karola to nie wiem😊

Drennan z mojej lewej a z prawej Józef, na otworku! Niestety w tym meczu nie doczekał się ryby 🙁

Kilka kulek grubej zanęty na początek, a później już tylko grube robaki z procy i na haczyk.

Zanęta Drennan, dość drobna, przynajmniej w porównaniu do mojej 😊

Karol po godzinie oczekiwania holuj swojego pierwszego karpia!

Chwilę po nim ja ląduję w podbieraku swojego... 5-tego!

I od tej pory idziemy łeb w łeb! Karp za karpia aż do końca zawodów!

Piękny pełnołuski!

Karol z wynikiem 15150g, w tym największym karpiem zawodów (4285g) zajmuje drugie miejsce w sektorze!

Zaraz za Karolem, Romek z 3 karpiami i jesiotrem za 2000pkt. Z wagą 9915g zajmuje 3 miejsce w sektorze.

Sławuch na otworku z dwoma ładnymi karpiami + z najmniejszą ryba zawodów! 🙂 Razem wynik 5225g i 4 miejsce w sektorze.

Dawid na moim miejscu z treningu też połowił! 4180kg i IV miejsce w sektorze A.

Tuż przed nim na III miejscu Grzegorz z wynikiem 4355g.

Janek ze swoimi dwoma + jednym „zdobycznym” 😊 II miejsce w sektorze z wagą 4780g.

A tak wygląda 26520g! No i gęba się cieszy! 😊

Zawsze jest tak, że ktoś musi wygrać! 😊