Dzisiejszego dnia wybraliśmy się nad Wartę do Kostrzynia.
To nasz pierwszy raz na tej wodzie.Odcinek tak zwany opaską, miejsce rozgrywania częstych zawodów wędkarskich.
Z okazji że Patrycja będzie dziś łowiła tyczką to zanętę przeciera sobie sama?.Ja będę łowił federem tuż przy curci.
Stanowisko już przygotowane, Patrycja łowiła tylko tyczką skróconą do 7,5m pod którą jest 2,5 m.Do łowienia wystarczył 8 gramowy zestaw. Dłuższą tyczką nie da rady, jest dla niej za ciężka.
Mimo że łowi tylko na 7,5m to rybki współpracują, choć nie mamy dziś ochotki i jokersa.
Do gliny dodaliśmy tylko mrożone białe robaki i cięte dżdżownice.
Mimo opowieści o dobrze żerujących leszczach,my nie złowiliśmy żadnego przez nasze cztery godziny,na tym zupełnie nowym dla nas łowisku.Nasz wynik zbudowaliśmy na samych krąpiach,z okazji dzisiejszych 15 urodzin Patrycji rybki brały jej bardzo dobrze ?.