Jeszcze nie ostygły emocje po ostatnim meczu na Odrze a my już po kolejnym pojedynku! Tym razem w Czerwonaku nad Wartą!
Nad wodą byliśmy już przed 7:00. Szybka decyzja, że łowimy na stanowiskach A1 i A2. Jedynkę "zamek" losuje Karol więc mi pozostaje "otworek" na dwójce, no co zrobić 😀
Coś do picia i zagrycha, wszystko w odcieniach koloru czerwonego 🙂
Drennan z trenerem, a zarazem fotoreporterem.
No to mieszamy!
Na ilość wiader już wygrałem! 🙂
Jajka do kubka... to co że zostały po pierwszym nęceniu? Nie będę rozbijał, żeby zaraz lepić na nowo 🙂
8:30 start!
Rybki nie za duże, ale od początku współpracowały dość dobrze.
Było też trochę emocji związanych z holem brzan. Nie dużych ale walecznych. Zdaje się, że w tych rybach mieliśmy remis, po dwie! Choć moje większe 🙂
Karlos 'Drennan' Dabrovsky w akcji! 🙂
Niestety dopadł nas też mały, przelotny deszczyk, taki do ostudzenia zapału obu zawodników.
Po dwóch godzinach brania trochę siadły i udawało się odłowić pojedyncze ryby.
10 minut do końca zawodów. Ta mina mówi wszystko 🙂 chyba już wiadomo kto zdobył 8 punkt 🙂
A ta mina tylko to potwierdza 🙂
Spokojnie dam radę sam wyciągnąć!
Pierwsze ważenie i.... 9080g do pobicia!
Moja największa ryba "lechol" 650g
Drugie ważenie... potwierdza tylko to co już wszyscy wiedzieli 🙂 Drennan vs Preston 7:8! Taadaaa! 😀
Wszystkie ryby tradycyjnie wróciły do wody, również największa ryb zawodów, drennanowski leszczy 800g. - do następnego!