w

60g robi różnicę! Czyli Drennan vs Preston…6:5!

Zachęcony wczorajszym dobrym wynikiem (czytaj leszczem 1900g :)) postanowiliśmy kolejny pojedynek odbyć jeszcze raz na Noteci w Milczu. Niestety tym razem duże leszcze nie trafiły do podbieraka, ale nie można powiedzieć, że nie współpracowały, bo jeden z nich zawitał na haczyku Karola, no ale nie dał się wyjąć z wody 🙂

Drennan, w górę rzeki ode mnie jakieś 80-100m, więc się nie splączemy nawet jakby jakiś lechol chciał poszaleć 🙂

Niepocieszna mina Karlosa, zaraz po tym jak duży leszcz postanowił jednak spaść z haka...

Czas na ważnie... szału nie ma, zwłaszcza, że postanowiliśmy nie zaliczać uklejek, których jak się okazało dzisiaj było na "gęsto"...

Ryb jakby o połowę mniej, jednak 3 leszczyki (wśród nich "największa ryba" leszcz 30,3mm - do klasyfikacji największej mieliśmy brać tylko ponad 30cm sztuki :)) i kilka płotek dały wynik 2240g i niestety dla mnie, kolejny punkt dla Karola!

Oceń post

Dodaj komentarz