23 lutego 2020 roku zostaliśmy zaproszeni na otwarte zawody spławikowo feederowe nad zalew Radzyny Wielkie nieopodal Szamotuł dzieki urzejmości Koła nr 168 „Chrobry” z Poznania. Oczekiwania były duże pogoda z rana dopisywała…co było dalej…się okaże…
23 lutego 2020 roku zostaliśmy zaproszeni na otwarte zawody spławikowo feederowe nad zalew Radzyny Wielkie nieopodal Szamotuł dzieki urzejmości Koła nr 168 „Chrobry” z Poznania. Oczekiwania były duże pogoda z rana dopisywała…co było dalej…się okaże…
Trzej muszkieterowie: MatchPro, Colmic, Sensas…gotowi do akcji
…ach te ręce w kieszeni…hihi
Zalew wygląda okazale, wiało w plecy (choć nie wszystkim…)
Z poczynionych ustaleń wynikało że jest to woda typowo zawodnicza a w sezonie wyniki po 10 kg nie robią na nikim wrażenia…metoda zarówno tyczka bat, match jak i feeder. W każdym przypadku mozna dobrze połowić…dlaczego u Nas nie ma takiej wody (…przyp. Koszyce II)
Bacik 6m i feeder moja taktyka…spławiki 1 i 2 gramy
Gotowy do akcji…!!!!!
Po losowaniu…tragedia…Patryk i ja z wiatrem w twarz w najgorszym ponoć sektorze. Rafał z wiatrem w plecy. Od razu info że ponownie poszaleje…(szczęściarz). rozpoczęcie od 10 do 14 i co…rozwiało sie strasznie do tego zaczęło lać…nic tylko feeder. Bata w ręku nie szło utrzymać…ale nic walczymy…
…no i na koniec II miejsce ale honor gości uratowany!!!!!
Rafał jak to Rafał bez pucharu do domu nie wraca…no i sie udało…wynik troche ponad 2900 z tyczki, moje wypociny przemilczę ale miejsce w pierwszej 10-tce na 44 startujących a Patryk na koniec służył pomocą i radą jako zawodnik Match Pro (i niech tak zostanie).
Co do samych zawodów to niektóre znane Nam Okręgi musza sie dużo uczyć…z rana śniadanko, kawka, herbatka później pyszny ciepły obiadek no i nagrody rzeczowe puchary…tak chyba to powinno wyglądać a liczba startujących mimo niesprzyjającej pogody mówi sama za siebie. Jeszcze raz podziękowania dla kolegów wędkarzy z Koła nr 168 „Chrobry” za zaproszenie i organizację. BRAWO. Oczywiście jeszcze sie tam pojawimy i odbijemy.