Zdążyliśmy się rozstawić… i zaczął podać śnieg…
Rzut oka na szuwarowców 🙂
Krystian miał na feeder najwięcej takich leszczyków.
Janowi wraz ze śniegiem, przystały gryźć rybki... a nie to dobrze 🙂
Grzesiu złapał przed chwilą płociuchę 25cm. Bonus!
Józef też już ma kilka leszczyków. Walką będzie zacięta do końca!
"cześć tu Sławomirowi" zamarzły kciuki 🙂
Maciej ciągnie rybę, a Sławuch wlazł w kadr 🙂
Dawid, sponsor drewna i ognia, zaczął z wysokiego C, ale potem trochę siadło, żeby znowu golić płoteczki w ostatniej godzinie!
104 płoteczki i krąpiki + 1 leszczyk u mnie w siatce. Na ile to wystarczy?
Grześ ze swoim połowem, 1290g.
U mnie 1730g... i wystarczyło żeby wygrać III Szuwarowe Mistrzostwa Świata! 🙂
Czas żeby się ogrzać...
...i wrzucić coś na ząb! 🙂
Co to za miny posępne! 🙂
Zaczęliśmy łowić jesienią, kończymy zimą! 🙂
Podium!
Gryzły jak cholera! 🙂