Korzystając z wciąż utrzymującej się ładnej pogody i faktu, że karpie współpracują, postanowiliśmy otworzyć sezon pojedynkowy 2024 na łowisku w Grabównie.
Żeby jednak nieco urozmaicić potyczkę, wybraliśmy staw nr 3, na którym jeszcze nie mieliśmy okazji wędkować.
Drennan coraz śmielej w grube zanęty uderza...
... ale to jeszcze nie to! 🙂
Jego tajna broń, pallet. Ale czy dozwolony??
Losowanie rzuca Karola na lewo a mnie na prawo.
Pierwszy karpik, to tym jak u Drennana już 4 takie pływają w siatce.
Za chwilę nieco większy...
Później mały linek i karaś się trafił
Trochę się naczekaliśmy zanim coś większego wzięło
Ale w końcu jest!
Po takie ryby tu się przyjeżdża!
Karp 1,50kg ląduje w podbieraku!
Po 4,5h mamy dosyć. Czas na ważenie!
U Karola 4,660kg...
... w tym karp za 3kg +, Pewnie ryba dnia dzisiaj.
U mnie jednak więcej karpi w przedziale 1,5-2,5kg
na łączną wagę 13,520kg, zatem w nowy sezon ruszam ze zwycięstwem i mamy 1:0 dla Prestona!
Do następnego!