Szybki trening na nowym dla mnie łowisku, przed zawodami o Puchar Prezesa Koła PZA Wyrzysk, czyli Sławucha 🙂

Będzie dobrze... albo nie będzie dobrze...

Wybieramy, chyba z lenistwa, prawy brzeg, bo blisko do targania 🙂 Ja przed pierwszą kępą trzciny...

Maciej za

Stawiam na bata z zestawem 1g

Płoteczki biorą... ale maleństwa

No to "wygrubiamy" 🙂

Aha, ciut większe!

Maciej łowi trochę dalej od brzegu tyczką...

... i te rybki zdają się być nieco większe od moich

... co potwierdza wynik końcowy

Mniej sztuk, ale waga większa!

U mnie więcej...

... ale mniej 🙂