Kolejny trening za nami. Tym razem powrót nad jez. Kocie koło Mirosławca, jednak nie w to samo miejsce, a w nowe, czyli zaraz przy parkingu. Start zaplanowaliśmy na 8:30 kiedy to jeszcze tak mocno nie wiało. Niestety w trakcie trwania treningu wiatr się nasilał i czasami trudno było operować wędką. Najlepiej poradził sobie Hieronim łowiąc ponad 7kg ryb! Chyba tu trenował 🙂 i już wiemy dlaczego tak lobbował za tym łowiskiem 😀
Hieronim z jego wynikiem na pierwsze miejsce - 7060g!
Rozi wydłubał 4930g.
Mój sąsiad z lewej, Rafał - 5860g
U mnie 6180g
Janek, ode mnie po prawej - 6880g
Patrycja ze swoim połowem - 2590g
Dawid - 4700g
Jóżef dobrał się do leszczyków (to wtedy jak przestał gadać 🙂 i nałowił 6780g
Stasiu i jego "urobek" - 2510g
Rzut oka na jeziorko... tu jeszcze nie wiało 🙂