Korzystając z absencji Marka( …wreszcie dał mi spokojnie połowić !) i Karola…..który ,,uparcie” wybrał Raduń …. po prawie 5 miesiącach bez tyczki w ręku ….nieśmiało …acz z pełnym postanowieniem że bez względu na pogodę – niedziela na rybach!
Początkowo pod uwagę brałem kierunek Noteć w Czarnkowie .....ale po głębszej analizie jednak padło na ,,Kocie".
Tym razem test ,,starej"ale nowej bo po liftingu made by HIERO , mieszanki Brasem Match Pro.....na jasno w opcji bogate minimum.
Początek już zapowiadał się ciekawie bo na miejscu zastałem 2 naszych kolegów z koła Lin Mirosławiec......łowiących już od godziny,i jak się okazało wyciągających co chwila rybę......najlepszy miał na koniec 6,1 kg samych leszczyków - i to na bata!.
Ja przygotowałem 2 zestawy 2g i 1,5g z hakami nr20 i przyponem 0,07 pierwszy wyjazd na 13 metr.,,
....i juz od wstawienia ...leszczyk!
Rybki o dziwo gryzły bardzo dobrze i żeby nie testy różnych wariantów i te ,,rzeczne"niewyrobione po zimie gumy to ok 7-8 kg było by jak nic...;-)
Pogoda co prawda wody oszczędziła ale wiatr po 12.00 już uniemożliwił dalszy połów., więc z ,,urobkiem" nieco ponad 3kg (same leszczyki i 3 ładne płocice ) zakończyłem trenning.