W ubiegły piątek, w ramach treningu do zawodów, które miały się odbyć w weekend, przeprowadziliśmy z Drennanem pojedynek. Areną był Zalew Koszycki, sektor A. Krol postawił na tyczkę ja, na baty 🙂
5570g i II miejsce w pojedynku 🙂
Zalew piękny jest, szkoda, że tak mało ryb...
Moje stanowisko. Niech Was nie zmyli tyczka 🙂
Karlos obok, coś tam merdoli w kotle...
Towar podobny...
... ale jednak ciut inny 🙂
U Karola joka na bogato 🙂
jeszcze tylko coś do kubka...
A kuku!
i łowimy!
4h zleciały jak zwykle bardzo szybko.
Drobne rybki gryzły całkiem dobrze, zarówno na tyczkę...
... jak i na baciora!
5855g biorę jutro na zawodach w ciemno 🙂
Ryby wracają do wody...
... żeby do jutra zgłodniały!